wtorek, 18 czerwca 2013

PROSZĘ SPRZĄTNIJ SWÓJ POKÓJ BO JAK NIE…



Dzisiaj będzie trochę o prośbach, bo w końcu prośby do dziecka czy do rodzica to bardzo częsty element rodzicielstwa. I nie chodzi tu o używanie słowa „proszę”, lecz o prośby, których przeciwieństwem w Porozumieniu bez przemocy są żądania.

Czym więc jest prośba w duchu Porozumienia bez przemocy (NVC)?
Kluczowe elementy prośby to wyrażenie jej tak by była:

  • W pozytywnej formie 
Czyli zamiast ‘nie kiwaj się na krześle’ powiedzielibyśmy ‘usiądź na krześle tak by cztery nogi krzesła były na podłodze’ Innymi słowy wypowiadamy to, czego chcemy lub czego oczekujemy a nie mówimy, tego czego  nie chcemy.

  • Maksymalnie konkretna
Czyli zamiast powiedzieć ‘rysuj dokładniej’ byłoby rysuj tak by kreski w miarę możliwości nie wychodziły za kontur rysunku’
Gdy jesteśmy specyficzni w swoich prośbach, nasz rozmówca, na przykład dziecko, wie dokładnie o co nam chodzi. Łatwiej jest mu wówczas rozważyć spełnienie prośby, bo wie jaki ma być docelowy efekt.
  • Możliwa (realna) do spełnienia
Gdy 3-4 letnie dziecko w histerii miota się na podłodze, to zamiast powiedzieć ‘uspokój się’ możemy poprosić ‘by dziecko podeszło do rodzica i przytuliło się’. Dodatkowo, by prośba była realna do spełnienia nie może zawierać słów: zawsze i nigdy: ‘Nigdy się nie spóźniaj, proszę’ albo ‘Zawsze odbieraj telefon, proszę’


Kluczową jednak cechą prośby (różniącą ją od żądania) jest gotowość osoby, która prosi do usłyszenia i przyjęcia „nie”.
I dochodzimy do sedna a mianowicie: nie wystarczy użyć słowa ‘proszę’ na przykład: ‘proszę sprzątnij swój pokój po zabawie’ . Kluczowym jest mieć gotowość  usłyszeć i przyjąć ‘nie’, czyli odmowę. Kluczowym jest mieć otwartość na usłyszenie w odpowiedzi zarówno „tak” jak i „nie”.
Czy w związku z tym rodzic rezygnuje ze swoich potrzeb i ustępuje dziecku? Zupełnie nie – nie mówimy  o ustępowaniu czy wymuszeniu.
Co więc jest tu kluczowe? Podzielmy to na kolejne kroki:
  1. Kluczowe jest by usłyszeć o co tak naprawdę dziecku chodzi, gdy mówi „nie”. Kolejnym aspektem jest zastanowienie się jakiej swojej potrzebie w głębi serca dziecko mówi „tak”, gdy mówi głośno „nie” na prośbę rodzica. W myśl zasady w NVC, że każde ‘nie’ jest jednocześnie  ‘tak’ dla swojej głębokiej i aktualnie żywej potrzeby. W tej sytuacji możemy zastanawiać się nad tym: Czy to chodzi o potrzebę autonomii i chęć samodzielnego zdecydowania, kiedy będę sprzątać pokój? A może chodzi o chęć zabawy?
  2. Kolejnym krokiem będzie świadomość rodzica jakie jego ważne potrzeby stoją za jego prośbą: czego ja-jako rodzić teraz pragnę? Rodzic mówi dziecku o tym co jest dla niego ważne. Istotnym jest by jednocześnie pokazywał swoją postawą, słowami i gestami, że widzi i słyszy to co jest ważne dla dziecka.
  3. Ostatni krok to zaproszenie dziecka do wspólnego wypracowania rozwiązania, które może zadziałać dla obu stron. Pomagają w tym takie zdania: Kochanie widzę, że chcesz się jeszcze bawić i to mnie cieszy, bo lubię jak miło spędzasz czas. Jednocześnie dla mnie ważne jest teraz sprzątniecie pokoju bo……. (i tutaj potrzeba rodzica). Zastanawiam się, co możemy w tej sytuacji zrobić? Jak połączyć to co jest dla ciebie ważne z tym co jest dla mnie ważne? Masz może jakiś pomysł?
Dzisiaj w Leśnym Zakątku Eleonora Borsukowa  miała okazję sprawdzić, jak to jest z prośbami w kontaktach z dziećmi. Poczytajcie sami…
***
Eleonora Borsukowa weszła do pokoju Maksa i przeraziła się. Wszystko było powywracane, ubrania porozrzucane, zabawki wszędzie: na lampie, pod łóżkiem, na parapecie, na podłodze a nawet w szafie z ubraniami. „Ale bałagan!” – pomyślała i chwyciła się za głowę. Wyobraziła sobie ile to będzie sprzątania. Czuła, że narasta jej złość, aż w końcu powiedziała:
-Maks! Proszę posprzątaj pokój a potem zapraszam cię na obiad. -Syn jednak ani drgnął i nadal budował wierzę z klocków pośrodku tego wielkiego bałaganu. Widząc reakcję syna Eleonora była z jednej strony zła i sfrustrowana a jednocześnie kiełkowała w niej ciekawość co dzieje się z jej synem. Zastanawiała się czemu nie reaguje. Wzięła głęboki wdech a potem drugi a potem usiadła obok Maksa i powiedziała:
-Maks chciałabym wiedzieć czy słyszysz co ja mówię. Czy możesz kiwnąć głową?-Chłopiec przytaknął, a Eleonora kontynuowała: -Maks mam prośbę czy możesz sprzątnąć pokój a potem przyjść na obiad?
Maks pokiwał głową przecząco. Eleonora wstała zdenerwowana i pomyślała sobie: „Co za dzieciak! Nie chce współpracować i wcale nie szanuje mnie jako mamy! Proszę go miło a on odmawia. Chcę by moje kontakty z dziećmi były łatwiejsze” i gdy tylko to pomyślała …… zadumała się. Bo uświadomiła sobie, że nie dała prawa Maksowi by odmówił. Miała w głowie jeden możliwy scenariusz tej sytuacji i teraz denerwuje się, że Maks go nie wypełnia. A przecież on jest zajęty i ma swoje dziecięce ważne rzeczy. O rety! –pomyślał. To przecież nie chodzi o szacunek do mnie czy brak szacunku – on tylko chce zaspokoić swoje ważne potrzeby. Ha! Ciekawe jakie? I znowu wzięła wdech i powiedziała do syna:
-Widzę, że budujesz wierzę. Czy teraz to jest dla ciebie ważne? Maks pokiwał przecząco co trochę zaskoczyło mamę, lecz Pani Borsukowa kontynuowała: -Maks zastanawiam się w takim razie co teraz jest dla ciebie ważne. Chcę to naprawdę lepiej zrozumieć? Czy mógłbyś mi proszę powiedzieć?-Syn popatrzył na nią, ale nic nie powiedział, wiec Eleonora mówiła dalej: -Wiesz kochanie, chcę cię poprosić o sprzątnięcie pokoju bo ważny dla mnie jest porządek a jak rzeczy są na swoich miejscach, to łatwiej mi je potem odnaleźć a jednocześnie chcę się dowiedzieć jak to jest dla ciebie i czego ty teraz potrzebujesz?
Maks uśmiechnął się i powiedział:  -Zaskoczyło mnie, ze tak nagle i nieoczekiwanie chcesz bym sprzątnął pokój. Potrzebuję się z tym oswoić. Chciałabym go sprzątnąć po obiedzie. Co ty na to mamo?

Pytania do pracy własnej:

  • Jakie widzę plusy i minusy żądania (nawet ubranego w miłe słowa i wyraz proszę)?
  • Jakie widzę plusy i minusy z używania próśb (gotowość na usłyszenie ‘nie’)?
  • Jak sądzisz, jak dziecko się czuje, gdy słyszy żądanie? Czego dowiaduje się w takich sytuacjach o sobie? O rodzicu? I o  Waszej wspólnej relacji?
  • Jak sądzisz jak dziecko się czuje, gdy słyszy prośbę i wie, że rodzic jest gotowy usłyszeć odmowę? Czego dowiaduje się w takich sytuacjach o sobie? O rodzicu? I o  Waszej wspólnej relacji?
  • O co możesz poprosić siebie w kontekście budowania relacji rodzic-dziecko? Pamiętaj by prośby były konkretne i wykonalne:)!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz