Pewnego ranka, pan doktor Borsuk
przyszedł do przedszkola, żeby opowiedzieć o ciele i o zdrowiu. Mówił o tym, dlaczego
warto szczotkować zęby, a także o tym, że zwierzątka różnią się od siebie,
dlatego powinny dbać o zdrowie w różny sposób. Zdziwiło to bardzo jelonka Jasia.
Nigdy wcześniej się nad tym nie zastanawiał, niby wiedział, że w przedszkolu są
różne zwierzęta, ale nie zwracał na te różnice uwagi. A przecież wiewiórki nie mają kopytek, tylko
małe łapki i pazurki, i do tego bardzo puszyste ogonki. Wiewiórki wyglądają
zupełnie inaczej niż jelonek czy lis.
W Leśnym Zakątku mieszka od
pewnego czasu jaszczur Franek, który jest trochę podobny do jaszczurki, ale
tylko trochę, bo ma też przyssawki na brzuchu i bardzo długą szyję. Jaś spojrzał
z ciekawością na niego i myślał, że lubi Franka i cieszy się z jego długiej
szyi, szczególnie wtedy, gdy piłka do gry w nogę wpadnie w krzaki i Jaś nie
może jej stamtąd wydostać. Franek wciska wtedy swoja głowę na długiej szyi w
krzaki i delikatnie chwyta piłkę w zęby. Długa szyja bardzo się przydaje!
Przydałyby się też ostre pazurki,
takie, jakie ma Laura, żeby wspinać się po drzewach jak wiewiórka. Jaś zasmucił
się: nie ma ani długiej szyi, ani pazurków, tylko kopytka. Nie może, jak
Franek, wyłowić piłki z najgłębszej gęstwiny, ani śmigać po drzewach, jak
Laura. I po co mu kopytka? Wydały się Jasiowi zupełnie bezużyteczne.
Nagle Jaś pomyślał, że skoro
wiewiórka Laura może przestać go lubić, bo swoimi kopytkami nie umie nawet
utrzymać orzecha, nie mówiąc o wspinaczce.
„Ach wiewiórka i jaszczurek mają fajne życie!” – Westchnął jelonek i
zrobił smutną minkę.
-Jasiu wyglądasz na smutnego –
zauważyła pani Ania przedszkolanka. – Czy mogę coś zrobić, żebyś poczuł się
lepiej? – Zapytała
- Chyba nie - odparł zupełnie
zrezygnowany Jaś. – No, chyba, że umie mnie pani zmienić w wiewiórkę lub
jaszczura, albo jakieś inne fajne zwierzątko – powiedział Jaś, a gdy zobaczył
zdziwioną minkę pani Ani, szybko dodał – Tak, wiem, że nie da się takiej zmiany
zrobić. No, dlatego mam pecha to znaczy jest kiepsko, jestem smutny i nie da
się tego zmienić.
-Jasiu –powiedziała ciepłym
głosem pani Ania. – Z tego, co mówisz bycie wiewiórką lub jaszczurem wydaje ci
się bardzo fajne. A możesz mi powiedzieć żebym lepiej zrozumiała, co jest
takiego super w byciu wiewiórką lub jaszczurem?
- Wiewiórki mogą skakać po
drzewach, każda gałąź jest dla nich dostępna. Mogą skakać z drzewa na drzewo i
to bardzo szybko. Mają też puchaty ogon, który wygląda dostojnie. A jaszczur
…..-Zamyślił się jelonek – jaszczur na długą szyję i może świetne gole strzelać
główką, kiedy gramy w piłkę nożną, jest wytrzymały i silny, no i też może
chodzić po drzewach. Ach….. Ja nic, taki sobie zwykły jelonek – powiedział Jaś.
- Hmmm, słyszę Jasiu, że z
zainteresowaniem i podziwem przyjrzałeś się swoim przyjaciołom i widzisz, czym
się różnicie.
- Tak, bardzo się różnimy. I oni
maja lepiej, są bardzo ciekawymi zwierzętami.
- Ciekawymi mówisz? A czy ty
jesteś ciekawym zwierzęciem?
- Nie jestem ciekawy…. – Jęknął
Jaś.
- Czy to jest prawda, Jasiu? Czy
to prawda, że nie ma w tobie nic wyjątkowego?- Jaś zastanowił się przez chwilę.
Pomyślał, zamknął oczy, wziął głęboki wdech i powiedział:
- No tak sobie myślę, że ani
Laura ani Franek, nie mają rogów, a ja mam. Mogę nimi odsuwać małe kłody, gdy
przeszkadzają mi i innym chłopakom w zabawie.
- Świetnie! Znalazłeś w sobie cechę, która jest bardzo
pomocna. Czy przychodzi ci do głowy coś jeszcze?
- I jeszcze pamiętam, jak kiedyś,
kiedyś, jakiś czas temu, kiedy mały lisek Olaf zgubił się w lesie, to właśnie
ja usłyszał jego bardzo cichy płacz w wśród drzew. - Hmmm, no tak, to ja go
usłyszałem. Potem Bibi powiedziała, że to, dlatego że mam świetny słuch i
potrafię usłyszeć najcichszy szelest wśród drzew.
Po chwili Jaś pomyślał, że to nic
takiego, to mała rzecz. Wiewiórki to dopiero potrafią robić niezwykła rzeczy: -
Wspinanie i skakanie po drzewach. To jest coś! I do tego, wiewiórki mają
puchate ogony!
- Czy to jest mała rzecz, usłyszeć
małego Olafa wśród drzew? Czy pamiętasz jak był przestraszony i zziębnięty jak
go znaleźliśmy? To dzięki tobie udało się znaleźć go tak szybko.
Jaś znowu się zamyślił: - No tak,
ja mam uszy, które mogę nastawić w różnych kierunkach, żeby lepiej słyszeć
dźwięki wokoło. To często pomaga, na przykład, gdy ktoś nie dosłyszy, co mówi
do nas pani, to ja mu powtarzam. - Jaś wyglądał, jakby intensywnie myślał.
Pomyślał właśnie, że kopytka są bez sensu, w ogóle nie pomagają a czasem wręcz
przeszkadzają: - A po co mi kopytka? - Zapytał nagle.
- Ja nie mam kopytek, więc nie wiem,
do czego można ich użyć, ale wyobrażam sobie, że jak się zastanowisz to
przypomnisz sobie, kiedy ci się one przydają.
Jaś jeszcze długo rozmawiał z
panią Ania. Dołączyły do nich inne zwierzęta z grupy i pani wymyśliła zabawę, w
której zwierzęta szukały różnic między sobą, a potem każdy opowiadał jak
wykorzystuje swoje cechy I znowu Jaś miał okazję zastanowić się, po co mu
kopytka. Okazało się, że dzięki kopytkom i bardzo silnym nogom, Jaś może szybko
biegać i przeskakiwać przez konary drzew. I jeszcze się nie zdarzyło, żeby się o
nie potknął.
Rozmowa z panią i dziećmi pomogła
Jasiowi zrozumieć, że każdy jest wyjątkowy. I mimo, że się różnimy między sobą,
to mamy i cechy wspólne, i takie, których nikt inny nie ma.
- Bibi! Czy ty lubisz swoją długą
szyję? - Zapytał Jaś żyrafę, gdy spotkali się na popołudniowym spacerze: - Czy
ty lubisz siebie?
Bibi wzięła głęboki wdech, by sprawdzić,
co się dzieje w jej sercu i w jej ciele, gdy słyszy to pytanie, po czym
powiedziała:
- Tak, lubię. Lubię swoją szyję i
lubię siebie - Jaś słuchał przyjaciółki uważnie -Dzięki mojej szyi widzę świat z
góry i z bardzo daleka. To jest przyjemne i ciekawe. Mogę nosić bardzo długie,
kolorowe szaliki i dzięki temu mogę zmieniać wygląd. Czy to jest odpowiedź na
twoje pytanie?
- Trochę tak! -Odparł niepewnie
Jaś.
- Co znaczy trochę?
- No wiesz, twoja szyja jest
bardzo długa, ale nie możesz skakać po drzewach.
- Nie mogę, bo mam długą szyję,
mam kopytka i jestem ciężka. Żyrafy nie skaczą po drzewach, to jest nasza
cecha. Żyrafy chodzą po ziemi, poruszają się powoli i zjadają liście ze
szczytów drzew.
- No właśnie. Ja jestem smutny i
złości mnie, że nie mogę, jak Laura, wspinać się na drzewa. Ona ma lepiej niż
ja.
- Ciekawi cię jak to jest siedzieć
wysoko na drzewie?
- Tak, ja mam gorzej, bo nie umiem
tego, co Laura.
-Wiesz, może spotkamy się z Laurą
i poprosisz ją, by opowiedziała ci, jak to jest skakać po drzewach? -Jaś
otworzył szeroko oczy na myśl o spotkaniu z Laurą. Laura była jego ukochana
przyjaciółką i bardzo lubił się z nią spotykać. –TAK!. Zapytajmy ją czy pójdzie
z nami na spacer. Bibi i Jaś zastali wiewiórkę w jej chatce. Ona i jej siostra
Rozalka grały w grę Pędzące żółwie. Laura przerwała grę, gdyż już trzeci raz z
rzędu wygrała i chętnie poszła z przyjaciółmi na spacer.
-Lauro!-Zaczął nieśmiało Jaś, gdy
przechadzali się wśród starych dębów-Wiesz, ja nie potrafię skakać po drzewach.
Jestem bardzo ciekawy jak to jest, a ty umiesz to robić doskonale. I tak ci
tego zazdroszczę, bo myślę, że to jest lepsze niż mieć kopytka i tylko skakać
przez konary drzew. -Laura spojrzała na Jasia ze zdziwieniem, bo nigdy
wcześniej nie mówił, że jej czegoś zazdrości. Laura lubiła go bardzo i uważała,
że jest wspaniałym przyjacielem. Nie zamieniłaby go na nikogo innego. Jaś mówił
dalej.-możesz szybować wysoko nad ziemią. To musi być cudowne.
-Jasiu!-przerwała mu nagle Laura-Szybowanie
jest super wspaniałe. Uwielbiam szybować.
-No właśnie! Ty to masz
szczęście!-Jęknął Jaś.
-No coś ty Jaśku! Nikt w całym
lesie nie ma tak wspaniałego nakrycia głowy jak twoja cała rodzina. Twoje rogi
są imponujące. I tak bym chciała, żebyś mnie kiedyś na nich przewiózł-Powiedziała
ciepłym głosem Laura i spojrzała błagająco na Jasia. A ten kiwnął głową
potakująco.
Potem poszli wszyscy nad rzekę,
by posiedzieć nad brzegiem i wygrzewać się w
słońcu.
Pytania dla rodziców i dzieci:
- Czym według Ciebie są cechy? Zapytaj rodziców o definicję cechy?
- Opisz 3 cechy, które lubisz w swojej mamie i 3 które lubisz w swoim tacie.
- Czym różnisz się od swojego rodzeństwa, a czym od swoich kolegów?
- Co w sobie lubisz? Jak to, co lubisz wykorzystujesz w zabawie, czy w innych sytuacjach?
- Opowiedz innym, co w nich lubisz?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz