poniedziałek, 2 grudnia 2013

Piękna czapka, kochanie!


***
Tego ranka wiewiórka Laura, wybrała się z mamą do sklepu pani pajęczycy Klaudii.  Klaudia, co roku w czasie zimy, sprzedaje w swoim sklepie piękne szaliki i czapki, które sama robi na drutach. Laura bardzo lubi ten sklep, bo jest kolorowy, zwykle ładnie w nim pachnie, a Klaudia częstuje ciasteczkami cynamonowymi w kształcie gwiazdek i choinek.

Laura zobaczyła czapkę na wystawie sklepu. Była biała, z ogromnymi białymi i różowymi kwiatkami z przodu, w które wetknięte były świecące kamienie. Cudowna- pomyślała-marzyłam o takiej, bardzo chcę ja mieć.

-Mamo, zobacz jaka śliczna czapka. Proszę kup mi ją, będę w niej chętnie chodzić w mroźne dni. Ona jest piękna!

Mama zmarszczyła czoło, wydęła pyszczek i westchnęła. Można było myśleć, że nie podoba jej się wybór córki.

-Podoba ci się? Wejdźmy do środka, może inne są ładniejsze?

Laura weszła do sklepu, rozejrzała się, ale żadna inna czaka nie spodobała się jej. Chciała mieć tylko tę białą z kwiatami. Mama bardzo chciała kupić córce czapkę na zimę, bo zależało jej na ochronie jej uszu, gdyż dni robiły się coraz chłodniejsze. Jednak mama wyraźnie próbowała namówić córkę na zmianę zdania:

-Zobacz, ta jest ładniejsza, ma pompon i małe kwiaty z boku- powiedziała. Jednakże wiewiórka nie chciała się zgodzic: - Nie! Tylko ta biała mi się podoba.

Mama zapłaciła za czapkę. Laura była radosna i zadowolona, w podskokach wybiegła ze sklepu, wołając jedynie Do widzenia! na pożegnanie Klaudii. Udało się Laurze, wybrać czapkę, która naprawdę jej się podoba. Szła do domu pewnym krokiem, mrucząc pod noskiem piosenkę usłyszaną w szkole. Myślała o tym, że potrafi zdecydować o tym, czego chce. W domu, z radością i ochotą pokazała tacie nowy zakup.

-Piękna czapka, kochanie!-Powiedział tata.-Widzę, że cieszysz się, że ją masz. Czy tak?

-Tak, sama ją wybrałam. Ona jest najpiękniejsza!

Potem, gdy Laura już spała, mama powiedział do taty:

-Strasznie brzydka ta czapka. Mam pomysł, żeby odciąć nożyczkami te dwa kwiatki i te świecące korale….I….

-ALE PO, CO?-Tata był mocno zdziwiony i zaskoczony.

-No, żeby była ładniejsza.

-Ale właśnie taką Laura wybrała! Taka jej się podoba…

 


 

 

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz