Role i etykiety są ograniczające.
Narzucają jeden rodzaj działania i zachowania. Wkładają nas w sytuacje, z
których jako dzieci nie mamy wyjścia. Uczymy się ich-ról i zachowania-przez
lata i potem jako dorośli przez lata się ich oduczamy, jeśli nam przeszkadzają.
Ostatnio usłyszałam od pewnej terapeutki, że kobieta przez lata uczy się od
swojej matki zachowania i sposobu myślenia przez nią narzuconego. Wszystko z
troski i chęci zadbania o swoje dziecko. I przez lata matka szyje, a córka zakłada
na siebie płaszcz uszyty z przekonań i opinii swojej matki. Wyobraź sobie, że
zakładasz płaszcz: jeden rękaw, potem drugi, następnie zapinasz kolejne guziki,
aż pod samą szyję. Nie wszystko w płaszczu jest brzydkie, możesz lubić tkaninę,
albo kolor płaszcza. Ale płaszcz może być za długi albo mieć ohydne guziki a
podszewka się podarła? Bywa, że zmiana płaszcza czy jego zdejmowanie jest
trudne. Otoczenie i my sami przyzwyczailiśmy się do niego.
Dzieci, z racji tego że są małe i
są dziećmi-małymi ludźmi, nie mają zasobów i doświadczenia, aby wybierać co
jest dla nich dobre. Dla dziecka, słowa rodzica są ważne, jedynie słuszne,
jedynie prawdziwe. Dzieci nie znają innego świata niż ten pokazany i wyuczone
przez rodziców. Rodzic, fizycznie jest większy, wie lepiej, narzuca i wytycza
ścieżki. Dlatego też, słowa rodzica tak mocno zostają w świadomości i
podświadomości dziecka.
W analizie transakcyjnej (teoria
wg. Eric Berne) na osobowość człowieka składają się części: RODZIC, DOROSŁY i
WEWNĘTRZNE DZIECKO. Rodzic to taka część osobowości, która dzieli się na rodzica
opiekuńczego (normy i zasady, którymi się kieruję, w tym to, co w moim odczuciu
służy mojemu dziecku) i rodzica krytycznego (krytyk wewnętrzny). Wewnętrzne
dziecko to kontakt z emocjami, doświadczenia z dzieciństwa, wspomnienia i emocje
zbierane przez lata. Zaniedbane i odcięte w nas Dziecko powoduje brak kontaktu
z emocjami i potrzebami, ale też z kreatywnością, spontanicznością, radością. Dorosły
jest tym poziomem w nas, który integruje potrzeby Dziecka i Rodzica
(opiekuńczego), a następnie komunikuje je na zewnątrz. Komunikacja z poziomu Dorosłego pozwala budować postawę
kluczową w analizie transakcyjnej: Ja jestem OKEY. Ty jesteś OKEY. W moim
odczuciu, postawa NVC która, uznaje potrzeby wszystkich istot na ziemi jako
takie same i równe, jest tym samy czym złożenie i postawa u Berne’a Ja jestem
OKEY. Ty jesteś OKEY.
Transakcja rodzic-dziecko
Wracając do etykiet i ról, to
ograniczają one wybór zachowania, nie pozwalają reagować inaczej niż zwykle,
inaczej niż jest przyjęte i uznane, inaczej niż pozwalają rodzice czy
społeczeństwo. Etykiety i role, z założenia pozbawiają nas wyboru, uczą reakcji
automatycznych. I tak na przykład, dziecko w złości wyraża swoje potrzeby, być
może potrzebuje więcej czasu na skończenie ulubionej zabawy i nie umie/nie chce
szybko i od razu położyć się spać. Być może, potrzebuje umówić się na 5
dodatkowych minut, by położyć swoje zabawki spać albo aby rodzice obiecali mu,
że jutro też będzie mogło pobawić się w to samo. A może dziecko złości się, bo bardzo chce coś
powiedzieć a dorośli go nie słuchają. (Nie ukrywam, że przykłady w tym wpisie,
mogą być jednostronne i uznające potrzeby dziecka bardziej niż rodzica, ale to
po to by naświetlić treści, które chcę przekazać). I co może się wydarzyć?
Dziecko może usłyszeć od dorosłego: „Jesteś złośnicą/złośnikiem i beksą. Nie
wolno się złościć. To brzydko!” W takiej sytuacji dziecko uczy się, że złość
jest zła, a do tego ono-dziecko jest beksą. Mama lub tata nie lubią, gdy dziecko się złości i płacze, bo to brzydko. Rodzice nie lubią takiego zachowania.
Zdań które wtłaczają, oceniają
czy etykietują można przytoczyć wiele: ‘Chłopki nie płaczą.’ ‘Beksalala!’ ‘
Leniuch’ ‘Gapa’ ‘Grzeczna dziewczynka/chłopiec’ ‘ Jesteś dzielny/dzielna’ i
wile innych. Być może ty, drogi czytelniku, masz swoje zdania zasłyszane i
przyjęte w dzieciństwie. Etykiety i role przyklejają się do nas. Stają się
głosem krytycznego rodzica czyli wewnętrznego krytyka, który jest po to by
przypominać nam o tym, co trzeba czego nie wolno, co wypada i co musimy.
***
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz